ŚREDNIOWIECZNE PIĘKNO
Kocham średniowiecze. Z jego misternością i umiłowaniem detalu. Z jego barwami żywymi do dziś. Z symboliką oraz duchowością, której możemy mu zazdrościć. Zaczytuję się w dziełach tamtej epoki, oglądam przecudowne manuskrypty i czytam mediewistów miłujących ten czas podobnie jak ja.
I wśród nich pojawia się C.S.Lewis. Autor doskonale znany nawet dzisiejszej młodzieży jako twórca „Opowieści z Narnii”. Jego chrześcijańska droga służy za przykład dla kolejnych pokoleń, a twórczość skłania do poszukiwań metafizycznych. Człowiek, który budził mój podziw, staje przed nami dziś dzięki Wydawnictwu Animi2, które sięgnęło po dzieło z 1964 roku.
„Odrzucony obraz” jest lekturą wymagającą. Nie tylko z racji poruszanej tematyki, ale i odwołującej się do niej ogromu innych książek. Wskazana jest znajomość choć w minimalnym stopniu prac Platona, Cycerona, Boecjusza, a dalej Dantego czy Miltona. I to nie wszystko. Lewis przemieszcza się wśród starożytnych oraz średniowiecznych pisarzach z taką swobodą, iż czytelnik musi być cały czas czujny i uważny. Co prawda samo słowo pisane jest bardzo przyjazne, lekkie. Czytamy książkę z uczuciami, które towarzyszyły nam przy jego innych pracach, tym jednak razem z nutą profesorskiego zacięcia. Obejmuje on bowiem swoimi badaniami problematykę średniowiecznej religii, kosmologii, natury człowieka, światopoglądu, który ukształtował świat. Bada dzieła literackie wskazując na ich znaczenie dla ludzi średniowiecza, jak i przenosi je w nasze czasy. Wskazuje różnice.
„ …jednostkę książka-autor, podstawową dla nowoczesnej krytyki, trzeba często porzucić, kiedy mamy do czynienia z literaturą średniowieczną.”
Wskazuje na model wszechświata kształtujący świat ludzi medium aevum. Poszczególne rozdziały dedykuje tym elementom, które pokazują, jak to wyglądało.
Bardzo urzekł mnie tekst o aniołach i ich hierarchii. Przed oczami miałam wszystkie obrazy wielkich mistrzów malarstwa. Spodziewam się, że po lekturze Lewis’a wielu z Was spojrzy inaczej na epokę księżniczek, mnichów i wielkich katedr.
Niekiedy w bardzo dla mnie zabawny sposób autor podsumowuje swoje analizy:
„Poeci i artyści przedstawiali te rzeczy, ponieważ ich umysły lubiły się nad nimi rozwodzić.” Prosto, nieskomplikowanie, z humorem doświadczonego wykładowcy.
Trzeba przyznać, że lektura dodała nowego znaczenia tekstom, z którymi już pracowałam. Pozostawiła umysł otwarty i chętny na dalsze poszukiwania. Lewis otworzył nową bramę do zaczarowanego, średniowiecznego lasu.
Na uwagę zasługuje również samo wydanie książki, które aż zachęca by ja dotknąć i skraść słowa w niej ukryte.
Za książkę dziękujemy Wydawnictwu.