SKARBY MUZEÓW WATYKAŃSKICH
Koło tego albumu nie da się przejść obojętnie. To imponujących rozmiarów praca (nie tylko gabarytowo), ale przede wszystkim merytorycznie i graficznie. Muzea Watykańskie. 100 arcydzieł ukazało się nakładem Wydawnictwa Jedność, a zostało stworzone przez Editioze Musei Vaticani i samych pracowników Muzeów (historyków, archeologów, antropologów, historyków sztuki). To przepiękna praca, która zachwyca swoją plastyczną stroną. Zdjęcia są najwyższej jakości, dzięki czemu pozwalają na delektowanie się tą sztuką w zaciszu swego domu. Możemy zaobserwować detale dzieł, które w pośpiesznym zwiedzaniu mogą zostać przez nas niezauważone. Autorzy sami także podkreślili pewne fragmenty prac czy też architektonicznych detali budynku, by przybliżyć to miejsce czytelnikowi. Jednak nie tylko reprodukcje są tu na mistrzowskim poziomie. Album podzielony jest na poszczególne sekcje reprezentujące kolejne muzea wchodzące w skład wielkich Muzeów Watykańskich. Tak, zawsze w liczbie mnogiej – jak podkreśla Barbara Jatta, dyrektor – ponieważ tworzą je różne kolekcje, wszystkie o nadzwyczajnej wartości. Każda z części poprzedzona jest wstępem przybliżającym historię galerii oraz zbiorów, które w niej się znajdują. Za nim mamy już wybrane dzieła, na które warto zwrócić uwagę podczas wizyty. I tutaj zaczyna się nasza przygoda. Czym są więc MUZEA WATYKAŃSKIE?
Muzea Watykańskie to obowiązkowy punkt na mapie Wiecznego Miasta. Dla wielbicieli sztuki to miejsce, do którego trzeba się dostać. Nie straszne wówczas są tłumy oczekujących ciągnące się niekiedy wzdłuż murów aż do Placu Świętego Piotra. Nie przeszkadza także upał rzymskiej metropolii ogrzewanej słońcem. Gdyż być tam, oznacza poznanie tajemnicy sztuki udostępnionej na przestrzeni 14 kilometrów długości. Być tam, to zobaczyć choćby przez moment część z 20.000 udostępnionych dzieł sztuki z ponad 70.000, które instytucja posiada w swoich zbiorach. Być tam, to poczuć wieki historii, a przede wszystkim setki lat religijnego dotyku.
Muzea Watykańskie zwiedza się inaczej niż zazwyczaj świeckie obiekty kulturalne. Nie da się przejść obok papieskiej przeszłości tak po prostu. Gdzieś czuje się dostojeństwo i powagę. Jesteśmy w końcu w państwie najważniejszym dla Katolików, jednym z najmniejszych na świecie, a jednocześnie oddziałującym najmocniej na przestrzeni czasu na europejski świat. Przechodząc przez jego mury trafiamy niczym do innego wymiaru rzeczywistości.
Spotkanie z Muzeami Watykańskimi zaczynamy od klatki schodowej z imponującymi krętymi schodami, które zaprojektował Giuseppe Momo w 1932 roku. Jednotorowe biegi na przemian ukazują wchodzących i schodzących gości. Praca ta wzorowana została na schodach Bramantego.
Po pierwszym zapoznaniu z planami ruszamy dalej po kolejnych klatkach, dziedzińcach, korytarzach, salach i kaplicach odkrywając powoli uroki samej architektury jak i przebogatych zbiorów.
Jednym z wyróżniających się elementów tego miejsca jest połączenie części zamkniętych w jej ścianach z częściami otwartymi, gdzie otoczone ogrodami obdarowują zwiedzających zupełnie innymi doznaniami. Jednym z takich wyjątkowych skarbów architektonicznych jest Dziedziniec Szyszki (Cortlie della Pigna) z charakterystyczną rzeźba szyszki z II w. po Chrystusie oraz dziełem Arnaldo Pomodory (żyjącego jeszcze włoskiego artysty, którego prace można także zobaczyć w warszawskich Łazienkach) – Sfera con sfera.
Innym równie ciekawym jest Dziedziniec Oktagonalny (Cortile Ottagono), który eksponuje antyczne rzeźby już od XVI wieku, kiedy to Papież Juliusz II Rovere zgromadził dzieła starożytnego Rzymu. Tutaj spotkamy tłumy turystów z aparatami w dłoniach, gdyż w promieniach słońca podziwiać możemy rzeżbę Laokoona oraz Apolla Belwederskiego.
Pierwsza z nich to opiewana prze poetów, naukowców, badaczy rzeźba ukazująca ojca z synami obleczonymi złowrogimi wężami. Złożoność układu, ból widoczny wręcz na twarzach mężczyzn, doskonałość każdego fragmentu sprawia, ze stoimy przed nim w zachwycie. Marmur zyskał tutaj życie. Historia postaci ubarwiona jeszcze historią samej rzeźby, jej odkrycia, niedopowiedzeń, tajemnicy nadaje mu niejako wydźwięk legendy.
Druga z nich doskonały wizerunek greckiego boga, datowany na II w. po Chrystusie. Najprzystojniejszy mężczyzna Olimpu wśród papieskich dzieł.
Ale spójrzmy dalej – Hermes Belwederski. Odnaleziony w ogrodach tuż obok Zamku Anioła w I połowie XVI wieku jest pełen powagi i zadumy. Czeka w ciszy… na zmarłych.
My przechodzimy dalej.
Gdzie śpieszą największe rzesze turystów? Oczywiście do Kaplicy Sykstyńskiej. Wejście do niej to przejście do duszy Michała Anioła. Imponujących rozmiarów malowidła zdobią ściany i kierują nasz wzrok na sklepienie. Budzące zachwyt dzieło ze słynnym na cały świat Stworzeniem jest jednym z najczęściej reprodukowanym na kuli ziemskiej. Chyba nie da się z niczym porównać spotkania z renesansowym arcydziełem. To po prostu trzeba przeżyć.
Podobnymi uczuciami darzymy Stanza Sygnatury z freskami Rafaela, gdzie trudno przebić się przez flesze aparatów, by na spokojnie podziwiać dzieła.
Trzeba przyznać, że różnorodność sztuki prezentowanej w Watykanie jest zaskakująca. O ile rzymskie czy też chrześcijańskie dzieła sztuki wydają się nam „poprawne” w Muzeach Watykańskich, to artefakty z innych kultur już taką oczywistością mogą nie być. A jednak …
Zbiory zaskoczą Was między innymi sztuką egipską prezentowaną w Gregoriańskim Muzeum powstałym w XIX wieku na zlecenie Papieża Grzegorza XVI. Wśród wyjątkowych eksponatów odnajdziemy Stellę Hatszepsut (notabene Polsko-Egipską Misję Archeologiczno-Konserwatorską w Świątyni Hatszepsut w Deir el-Bahari utworzył profesor Kazimierz Michałowski w 1961 roku) czy też Damę z Watykanu. Kobieca postać malowana na lnianym płótnie prezentuje typ portretów grobowych. Doskonałość rysunku, detale, barwy zachwycają do dziś.
Piękno sztuki nieoczywistej w Muzeach Watykańskich to również piękno sztuki nowoczesnej. Imponująca Sala Matisse’a to całkiem świeża inicjatywa ukazująca proces twórczy artysty związany z pracami nad kaplicą w Vence w południowej Francji. Obok znajdują się także dzieła Nolde, Ernsta, Kandinsky’ego, Klee, Chagalla, Dalego, Bacon’a i wielu modernistycznych twórców XX wieku.
Duże wrażenie robi także Galeria Map Geograficznych z XVI wieku. Sala długości 120 metrów ozdobiona jest namalowanymi mapami włoskich ziem, sufit natomiast zdobią przedstawienia religijnych wierzeń każdego z regionów.
To zaledwie namiastka piękna historii sztuki oraz historii architektury, które odnajdziemy w Watykanie. Muzea są wyjątkowe – zarówno przez swe zbiory, jak i przez samą historię, która je ukształtowała. Osobiście, wychodzę z niego zawsze wzruszona, napełniona wiarą, estetycznie zaspokojona. Ogromnie się cieszę, że powstał album o tym niezwykłym miejscu. Wskazał pewne detale, uporządkował wiedzę i pozwolił odkryć jeszcze te dzieła, których wcześniej nie widziałam. Ukoił zmysły…
Jego zgłębianie pozwoli Wam wejść do świata papieskiego serca. To prawie 500 stron dzieła osób, dla których Watykan stanowi drugi dom, którzy (co widać z każdą przekładaną stroną) włożyli całe serce w jego powstanie. Wydawnictwo Jedność dołożyło wszelkich starań, byśmy jako polscy czytelnicy dostali arcydzieło do rąk własnych.
Za album dziękujemy WYDAWNCTWU JEDNOŚĆ