SZTUKA ZE SZTAMBUCHA – O LUBELSKIM SKARBIE
Piwnica pod Fortuną w Lublinie – tak nazywane dzisiaj jest to niezwykłe miejsce, ozdobiona została prawdopodobnie w II połowie XVII wieku malowidłami. Ściany i sklepienie pomieszczenia pokryto zamkniętymi w obramieniach przedstawieniami, którym towarzyszą napisy w ozdobnych kartuszach. Na sklepieniu umieszczono patronującą całości postać bogini Fortuny. Przedstawienia oplata bujna wić roślinna, mięsiste liście, z których gdzieniegdzie wychylają się róże, kwiaty akantu i goździki.
Scenom towarzyszą teksty, mądre maksymy. Dające do myślenia cytaty, objaśniają to, czego widz jeszcze sam się nie domyślił.
Znajdujący się w rogu piwnicy kominek przywołuje atmosferę długich wieczorów, strzelającego ognia, przy którym można było ogrzać zmarzniętych gości. Mury oddzielające ten mikroświat od reszty są naprawdę imponujące, można się o tym przekonać będąc już w samym wnętrzu.
Wchodzący do zabytkowego pomieszczenia często odczuwają zaskoczenie, zdziwienie, że „tylko tyle”. Wychodząc nie mniej dziwią się, że „aż tyle”. Piwnica pod Fortuną to pamiątka, która przenosi nas w samo centrum kultury dawnego nowożytnego miasta i nowożytnej Europy. Dzisiaj zakodowane i niezrozumiałe dla nas przedstawienia opowiedziane w całym kontekście swojego funkcjonowania zaczynają fascynować.
Wzorem dla wymalowanych tutaj scen stała się książka wydana we Frankfurcie nad Menem w roku 1596, Emblemata Saecularia, braci de Bry. Książka, a właściwie jej konkretny, nieznany niestety egzemplarz, stał się źródłem dla lubelskiej dekoracji.
Koncepcja książki była odpowiedzią na rosnącą w tym okresie popularność emblematyki. Emblemat łączący słowo i obraz stał się wówczas rodzajem wyrafinowanej gry intelektualnej, mniej lub bardziej skomplikowane przedstawienie miało nasuwać pewne skojarzenia, a dołączony tekst objaśniał znaczenie obrazu. Całość pełniła funkcję przekaźnika treści moralnych, miała charakter dydaktyczny. Często symboliczne, skrótowe sceny, mieściły w sobie zaszyfrowane informacje, należało umieć je właściwie odczytać. W przypadku wzorów lubelskich, emblematy jako rozbudowane przedstawienia, w sposób metaforyczny i nierzadko prześmiewczy ukazują małość ludzkich obyczajów, dają do myślenia.
Emblemata saecularia miała także drugie przeznaczenie – była sztambuchem, książką do wpisów przyjaciół, pamiętnikiem. Sztambuchy swoją popularność zyskały już w wieku XVI. Zapełniane wpisami kolegów i profesorów w czasie podróży akademickich, były wyjątkowymi pamiątkami. Mówi się, że sztambuchy żyły ze swoim właścicielem kilka, kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat, z czasem stawały się coraz cenniejsze.
Do Lublina trafił wypełniony już egzemplarz Emblemata saecularia i ktoś podjął decyzję, że kilka ze znajdujących się w książce przedstawień trafi na ściany niewielkiej piwnicy pod kamienicą w środku Rynku. Jest to zatem bardzo osobista dekoracja, pozwalająca zajrzeć do świata konkretnej, nieznanej nam osoby. Piwnica pod Fortuną jest także świadkiem historii Lublina, miasta o rozległych kontaktach kulturowych. Jest jak lustro, w którym, możemy oglądać odbicie świata nowożytnych mieszczan.
Urszula Gulbińska – Konopa
p.s
Piwnica pod Fortuną jest częścią Ośrodka Brama Grodzka – Teatr NN w Lublinie. Można ją zwiedzać z przewodnikiem.