Recenzje przy espresso

SERCE – SYMBOLIKA A NAUKA

Spodziewacie się medycznego wykładu z pojęciami z sal uniwersyteckich? Opisów chorób kardiologicznych, diagramów, wykresów? Iście naukowej encyklopedii? Zweryfikujcie swoje wstępne poglądy. Owszem – znajdziecie tutaj teorie akademickie. Owszem – książkę napisał kardiolog i to czynny, dlatego nie mogło obyć się bez terminologii fachowej. Jednakże wartością dodaną – co dla mnie historyka sztuki jest istotne – pozycja ta obfituje w niezwykle trafne spostrzeżenia z zakresu sztuki, literatury, filozofii. Jak się bowiem okazuje SERCE  posiada ogromną symbolikę. Metafory, konotacje wypełniają kulturę już od prehistorii.

Historia ludzkiego serca Vincenta M.Figueredo to wędrówka, jak sam zaznacza, po świecie medycyny i sztuki. Autor podzielił swą książkę na rozdziały, które pozwoliły mu na uporządkowanie wiedzy, a nam czytelnikom na zrozumienie całej problematyki. Wyszedł oczywiście od starożytności, a nawet  od prehistorii (gdzie, jak się przekonacie już  w jaskiniach z 20.000 r p.n.e. znajdują się naskalne rysunki mamutów z zaznaczonym sercem).

Starożytna Mezopotamia, Egipt, Indie, Grecja czy Rzym obfitują nie tylko w ogromną symbolikę, jaką nadano SERCU, ale i całkiem rozbudowanym badaniom tego organu. Zaskoczy Was zapewne niejedno spostrzeżenie. Poprzez kolejne epoki, autor ukazuje ewolucje w zakresie nauk przyrodniczych i medycznych, które kształtowały naszą współczesną wiedzę na ten temat. Nawet nie zdajecie sobie pewnie sprawy, ile przełomowych odkryć  miało miejsce wieki temu!

Oczywiście nie brakuje tutaj opowieści o chorobach serca, zarówno tych dzisiejszych, jak i tych dotykających ludzi w przeszłości. Zmierzycie się z poglądami obecnych naukowców i zweryfikujcie pewne teorie głoszone w mediach. Ten rozdział daje wiele do myślenia.

Podoba mi się fakt wydobycia na światło dzienne historycznych opowieści dotyczących serca np.: sprawa Ludwika XIV (oj, nie zdradzę szczegółów – sięgnijcie po lekturę).

Natomiast jedna kwestia jest dla mnie dyskusyjna. Figueredo wielokrotnie użył słów wieki ciemne na określenie średniowiecza w Europie. Nawet swój rozdział zatytułował Serce pogrąża się w mroku… Próbował co prawda to potem wytłumaczyć, ale mam wrażenie, że podszedł do temu bardzo subiektywnie. Zabrakło spojrzenia szczegółowego, a przede wszystkim wyjścia poza utarte w przeszłości ramy dyskwalifikujące ten okres w dziejach (dziś już na szczęście coraz mniej popularne). Ciekawe, co na jego poglądy powiedzieliby Georges Duby czy Jacques Le Goff – dwaj francuscy mediewiści? Jednak zostawiam to uwadze kolejnym czytelnikom…

To, co mnie zainteresowało szczególnie to SERCE w kulturze. Tutaj rzeczywiście możemy przyjrzeć się zarówno tekstom literackim jak i plastycznym. Paradoksalnie spotykamy się z licznymi średniowiecznymi! miniaturami oraz tekstami Dantego czy Boccaccia. Ale oczywiście autor dochodzi do XX-wiecznych dzieł jak obrazy Fridy czy Matisse’a. To dobry punkt wyjścia dla zainteresowanych tematem, by sami sięgnęli po albumy i jeszcze raz przyjrzeli się dziełom w galeriach. Wiadomości poparte są ilustracjami, a także cytatami z ważnych utworów literackich, w których SERCE się znalazło.

Muszę przyznać, że książka pozytywnie mnie zaskoczyła. Spodziewałam się medycznego podejścia kardiologa, a otrzymałam niezwykle ciekawą publikację, którą autor potraktował z sercem. Filozofia połączyła się ze sztuką, nauka z uczuciem. SERCE zyskało kolejne znaczenie…


Dziękujemy za książkę wydawnictwu PWN.

error: Content is protected !!