Podróże ze sztuką

OGRODZIENIEC – RUINY PRZESZŁOŚCI

Jeden z najciekawszych obiektów zamkowych w Polsce. Dziś można zwiedzać jego ruiny – imponujące i stojące na najwyższym wzniesieniu Jury Krakowsko – Częstochowskiej (515 m n.p.m). Są częścią Szlaku Orlich Gniazd czyli trasy architektonicznych budowli zbudowanych na skałach wapiennych.

Choć początki datowania obiektu w Podzamczu kształtują się na wiek XII, to jego świetność miała mieć miejsce zdecydowanie później. Pierwotne, drewniane zabudowania nie przetrwały najazdu Tatarów w XIII wieku. Murowany, gotycki zamek powstał na zlecenie króla Kazimierza Wielkiego i już wtedy podobno był godny podziwu. Jednakże to renesans przyniósł mu zdecydowany podziw odwiedzających. Stał się prawdziwą perłą porównywaną do krakowskiego Wawelu. Rodzina Jana Bonera (bankiera oraz wielkorządcy krakowskiego) stworzyła bowiem w tym miejscu pełną przepychu rezydencję. Niewiele jednak przetrwało z tej dawnej świetności do naszych czasów. Zarówno wojska austriackie arcyksięcia Maksymiliana Habsburga jak i szwedzkie króla Karola X Gustawa możliwie jak to tylko się dało okradły go i zniszczyły. Dodatkowo w 1702 roku podpalony (ponownie przez Szwedów) uległ zniszczeniom tak potężnym, że już do dnia dzisiejszego nie odzyskał swego piękna. Pozostały ruiny. I choć XX wiek nieco zmienił ich pozycję, to jednak gdzieś pozostaje smutek. Na szczęście od 1906 roku na zlecenie Aleksandra Janowskiego powstało Polskie Towarzystwo Krajobrazowe mające na celu ochronę narodowego dziedzictwa. To spowodowało pierwsze próby ratowania polskich zabytków. Po II wojnie światowej, która przecież również odcisnęła ogromne piętno na sztuce, rozpoczęto renowację ruin Ogrodzieńca. W roku 1973 obiekt udostępniono turystom. Obecnie zwiedzać go można przez cały rok. Dzięki licznym inicjatywom artystycznych podejmowanych przez gminę, miejsce to zyskuje nowy wymiar. Na odwiedzjących czekają eventy historyczno – plenerowe np: Juromania, Najazd Barbarzyńców, Wieczór z duchami.

My zwiedzaliśmy Ogrodzieniec podczas sierpniowego Międzynarodowego Turnieju Rycerskiego. Podczas dwudniowej imprezy przed zamkiem obejrzeliśmy liczne turnieje, pokazy sokolnicze, średniowieczne namioty i rodziny w strojach nawiązujących do epoki rycerskiej. Dla najmłodszych zorganizowane zostały pokazy alchemików. Można było porozmawiać, wszystko obejrzeć i choć na chwilę poczuć klimat zamkowej świetności. Muszę przyznać, ze to wspaniała okazja, by przybliżyć najmłodszym historię tamtych czasów oraz samej Polski, która musiała wielokrotnie walczyć o swoje istnienie. Doskonała lekcja, zdecydowanie lepiej przyswajana niż same lekcje szkolne.

A sam zamek?

Ruiny zwiedza się z niewielkim dreszczykiem emocji. Ukryte schody, otwarte korytarze, brak ścian wewnętrznych pokazują architektoniczne założenia. Dodatkowo jednak zyskują kolejny wymiar atrakcyjności, szczególnie dla najmłodszych. Widoki piękne zwłaszcza w słoneczne dni lub całkiem zimowe, gdy krajobraz pokryty jest białym śniegiem. Nic dziwnego, że każdemu podoba się zamek. Niejednokrotnie jego historia oraz dzisiejszy kształt służyły filmowcom za prawdziwy plener. Wystarczy tu wspomnieć choćby o serialach: Janosik, Wiedźmin czy też filmach: Zemsta, Młyn i Krzyż.

Zabytek jest również przedstawiony w licznej bibliografii. Są to zarówno przewodniki jak i książki popularnonaukowe czy beletrystyczne np:

Konstanty Majeranowski, Zamek Ogrodzieniec. Powieść historyczna z XII wieku

Dariusz Kmiotek Ogrodzieniec,

Unisław Józef Górski, Zamek Ogrodzieniecki w Podzamczu i okolica,

Mariola Jarocka Legendy Polskich zamków,

Czy coś nam się nie podobało?

Niestety bardzo drażnią nas kramy z chińskimi produktami, którymi utkana jest droga do zamku. To nie jest jedyne miejsce na Szlaku Orlich Gniazd, gdzie takowe rzeczy widzieliśmy. Zupełnie wyklucza się ten konsumpcjonizm z kulturą i sztuką będąca przecież najważniejszą. Nie mogę zrozumieć, co ma wspólnego chiński wachlarz za 10 złotych z renesansowym zamkiem czy średniowieczną warownią?

Czy właśnie tu nie powinniśmy rozpocząć naszej lekcji dla najmłodszych (a może i dla nas samych)? Sztuka obroni się sama. Zabytki nie potrzebują dodatkowego entourage, by mogły istnieć. Uczmy się doceniać kulturę. Nie pozwólmy, by zginęła przygnieciona produktami plastikowymi niemającymi nic wspólnego ze sztuką.

POLSKA KULTURA warta jest swojej uwagi. POLSKIE ZABYTKI są naprawdę piękne.

Sam Zamek Ogrodzieniec w Podzamczu powinien zostać umieszczony na liście podroży ze sztuką. My ponownie tam powrócimy – może tym razem w zimowej aurze?

error: Content is protected !!