ILUSTROWNIK – GRAŻYNA BASTEK I JEJ PUBLIKACJA
Jakby to było zobaczyć obraz z drugiej strony? Zostawić kontekst historyczny, ikonograficzny, ikonologiczny, całe tło oraz twórcę, a przejść tylko do samego wnętrza technicznego…
Zawsze podziwiałam pracę konserwatorów dzieł sztuki. Podziwiałam ich ogromną wiedzę, manualne zdolności, pasję. Nie ukrywam, że często im zazdrościłam tej niespotykanej dla zwykłego śmiertelnika możliwości obcowania ze sztuką, jej dotyku i wejścia w najgłębsza tkankę…
Aby zrozumieć, co dzieje się na powierzchni obrazu, należy wniknąć w jego strukturę, poznać układ nakładających się na siebie wielu warstw, nawet jeśli niektóre z nich mierżą zaledwie części milimetra. […] Każdy element decyduje o jakości i wyrazie dzieła oraz współtworzy ostateczny wygląd malowidła.
Czytamy we wstępie Ilustrownika Grażyny Bastek dotykającego właśnie tej dziedziny sztuki. Bo czym jest dzieło sztuki od tej drugiej strony? Poznanie świata od wewnątrz to niczym przejście na drugą stronę lustra. To czarodziejska kraina, która odkrywa przed nami wszystkie swoje magiczne elementy. Jak Alicja, powoli staje przed nami całkiem inny obraz, który dopiero zobaczymy.
Ilustrownik jest książką niesamowitą. Bogactwo wiedzy oraz forma, w której została podana czytelnikowi sprawiła, że stała się ona dla mnie pozycją już niezastąpioną. Pozwoliła na nowo spojrzeć na dzieła sztuki znane zarówno z własnych badań jak i z czasów studiów.
Autorka książki jest nie tylko cenionym pracownikiem Muzeum Narodowego w Warszawie, ale i wykładowczynią Uniwersytetu, prowadzącą własny blog oraz podcast. To sprawia, że przekazywanie wiedzy – nawet tej trudnej, często skomplikowanej – jest dla niej całkiem łatwe. Potrafi zachęcić słuchacza i czytelnika do wzmożonej pracy. Umiejętnie naprowadza, przykuwa uwagę, angażuje. Umie podać wiedzę w sposób ciekawy oraz dostępny dla odbiorcy nawet dotychczas mniej biegłego w niuansach sztuki.
Książka jest niezwykle interesująca. Bardzo merytoryczna. Wszelkie szczegóły zostały tutaj wyjaśnione i omówione. Wszelkie wątpliwości rozwiane. My otrzymujemy gotowy materiał. Tematycznie podzielona na poszczególne rozdziały wprowadza do świata malarstwa. Zaczynamy od Wyposażenia pracowni malarskiej i praktyki warsztatowej (a w nim sam Warsztat, Mistrz, Manekin, Paleta etc), by przejść przez Budowę obrazu i techniki malarskie, Pigmenty i barwniki, Środki i efekty malarskie, Iluzje i tricki optyczne a na Badaniu dzieł sztuki kończąc. Każdy z nich podzielony jest na poszczególne sekcje rozwijające dany problem.
To tak, jakby autorka zabrała nas w drogę do wnętrza obrazu zaczynając od spotkania w atelier mistrza, by przechodząc kolejne etapy pracy nad dziełem dotrzeć do jego serca. Dzięki temu zabiegowi mamy możliwość obcowania z pracami Rembrandta, Vermeera, Belliniego, Van Eycka, Masaccia, Rafaela i wielu, wielu innych. Poznajemy „sztuczki”, którymi posługiwali się malarze, jak na przykład w obrazie Hansa Holbeina z fragmentem anamorfozą czaszki. Przechodzimy w matematyczne rozwiązania perspektywy, a także w najnowsze techniki badania dzieł sztuki. Porównujemy prace XIX-wiecznych malarzy, którzy czerpali z nowinek technologicznych, jak to było w przypadku Gustava Caillebotte’a i jego Paryskiej ulicy. Deszczowy dzień. Poznajemy warsztat malarski, formy dzieł, stosowane materiały i medium.
Do tego, trzeba zauważyć, że pozycja ta jest pięknie wydana. Poszczególne tematy są bogato ilustrowane. Nie tylko czytamy o danym problemie, ale i obserwujemy go. Szczegółowe reprodukcje (chociażby fragment oka z Portretu mężczyzny w czerwonym chaperonie Van Eycka czy też reflektogram w podczerwieni stopy Świętego Jana Chrzciciela Caravaggia) pokazują pracę konserwatora i historyka sztuki. Publikacja wydana na lśniąco białym papierze, z grubą okładką zyskuje miano albumu – niezwykle eleganckiego.
Uporządkowana wiedza Ilustrownika sprawi, że będąc w muzeum spojrzymy na dzieło inaczej. Sztuka malarska nie będzie tylko pięknem dla oka, ale stanie się dziedziną, której poszczególne elementy wymagają ogromnej wiedzy, determinacji, ciągłej nauki. Docenimy – może dzięki niej – kunszt starych mistrzów. Często przecież odrzucamy dawną sztukę na rzecz współczesnych performanców. Może właśnie dzięki takiej książce jak Ilustrownik spojrzymy na nią przychylnym okiem? Może właśnie ona przyczyni się do odrodzenia muzealnictwa w Polsce? Dawni mistrzowie czekają na nas w przestrzeniach muzealnych, kościelnych, pałacowych. Czekają na tłumy, które będą się nimi zachwycać. Grażyna Bastek ze swoją pracą staje się odkrywcą. Jeśli chcecie wejść w ten całkowicie cudowny świat to koniecznie przyjrzycie się z bliska publikacji PWN. My już jesteśmy pod jej wrażeniem…
Za książkę dziękujemy WYDAWNICTWU PWN