Recenzje przy espresso

DOMY PISARZY… WYRUSZMY W PODRÓŻ

Pamiętam moje podróże z dzieciństwa do miejsc związanych z historycznymi już postaciami. Fryderyk Chopin, Adam Mickiewicz, Władysław Reymont oraz wielu innych pisarzy, muzyków, artystów, którzy okazali się ludźmi z krwi i kości, a nie tylko autorami dzieł. W podobną drogę wybrała się Marzena Mróz – Bajon. Zapraszam więc Was do wysłuchania opowieści.

Jako dziecko czułam, że nie zwiedzam zwykłego domu, kamienicy czy kawiarni. Było w tym już bowiem coś magicznego i tajemniczego. W dorosłym życiu także zabieram swoje dzieci w takie sentymentalne podróże z Wiktorem Hugo czy Ernestem Hemingwayem w dłoni.

Nie dziwi mnie więc fakt, że autorka “Domów pisarzy” sama również wybrała się do miejsc związanych z jej literackimi idolami. Co więcej, jestem wdzięczna, że stworzyła z tej przygody wspaniałą książkę. Dzięki niej poznałam miejsca, do których sama nie trafiłam i pewnie nigdy nie dotrę.

To niezwykle inspirująca pozycja, mogąca być początkiem nowej przygody. Odkrywanie ulubionych autorów na nowo – w przestrzeni osobistej, w życiu na co dzień, staje się wciągające już od pierwszych stron.

Autorka za Márquezem pisze:

Wszystko, czym jestem, wzięło się z tamtej podróży

Tak też… wyruszamy z Nią w tę podróż…

Śladem Czesława Miłosza i Wilna

Trumana Capota i Nowego Jorku

Oscara Wilda i Paryża

Marka Aureliusza i Rzymu

oraz… wielu wspaniałych postaci, które czytając odkryjecie.

Książka zaskoczy Was subiektywizmem, bardzo prywatnymi zwierzeniami i całkowicie wewnętrznymi myślami autorki. Już sam wybór bohaterów jest tylko Jej listą. Nie ma klucza historycznego czy geograficznego. Autorka zabiera nas dokładnie tam, gdzie chce. Przedstawia nam konkretne osoby w takim ujęciu, w jakim Ona je widzi i spostrzega. Zwiedzamy z Nią miejsca nie jako turyści na wodzy przewodnika, ale bardziej jak przyjaciele w wakacyjnych wojażach. Miasta bliższe i dalsze. Miejsca, które sami pewnie widzieliście jak i takie, do których trudno trafić. Nieraz zostałam zaskoczona, gdyż zupełnie inaczej wyobrażałam sobie pewne rzeczy. Ale to właśnie jest walorem tej książki.

Nie jest to pozycja trudna i skomplikowania. Nie ma tu encyklopedycznych nazw. Każdy może ją przeczytać, by zainspirować się do wyjazdu. Bardzo ciekawych zabiegiem jest niewątpliwie umieszczenie cytatów z książek poszczególnych twórców, których domy zwiedzamy. Inaczej przecież czyta się dzieła, mając świadomość, w jakich okolicznościach powstały i w jakim środowisku autor żył.

Marzena Mróz – Bajon, jako fotograf, zaprezentowała nam również zdjęcia swojego autorstwa, z każdego odwiedzanego domu, co niewątpliwie jeszcze mocniej przybliża nam pisarzy.

Znajdziecie w tej książce również to wszystko, za co cenię Wydawnictwo Marginesy. Staranie wydaną książkę, w której czuje się przestrzeń i czyta niezwykle przyjemnie.

W jednym z rozdziałów poznajemy Niceę Sławomira Mrożka. Na końcu jest pewien cytat z “Tango” – pewnie go dobrze znacie:

Jeżeli sami nie nadamy rzeczom jakiegoś charakteru, utoniemy w tej nijakości

Jak dla mnie to podsumowanie tej pozycji. Autorka nadała swoim podróżom niezwykle osobistego charakteru i uczyniła z nich prace, do których czytelnik może niejednokrotnie powrócić.

Ja zrobię to na pewno.

Dziękujemy Wydawnictwu Marginesy

error: Content is protected !!