Recenzje przy espresso

ESTÉE LAUDER IMPERIUM KOBIECE W AMERYKAŃSKIM ŚWIECIE

Helena Rubinstein, Elisabeth Arden, Estée Lauder to nazwiska, które ukształtowały kobiece piękno. Zawsze dążące do realizacji swojej pasji i przekształcenia jej w globalny biznes branży beauty. Ich życie to opowieści o wyznaczaniu celów, pokonywaniu kolejnych stopni, walce z bliskimi i szczycie – upragnionym sukcesie.

Historia Eszti ukazuję potęgę marzeń. Już jako mała dziewczynka pragnęła, by kobiety czuły się piękne. Wierzyła głęboko w to, że zewnętrzny wygląd może wpłynąć na wewnętrzne samopoczucie. Wiedziała, jak zadbać o kobiecą stronę, a co więcej, co uczynić, by wydobyć z niej piękno. Niewątpliwie ogromny wpływ na to miał jej wujo – aptekarz. Nie tylko nauczył ją łączyć składniki, zdradzał tajniki ziół, to również wspierał, a w późniejszych latach i współpracował. Oczywiście sama wiedza tu nie wystarczała. Estée musiała oznaczać się czymś więcej. Trzeba przyznać, ze żyłka biznesowa rozwijała się w niej wprost proporcjonalnie do wieku. Musiała przemierzyć każdy krok, zmierzyć się z przeciwnościami i stereotypami, pokonać uprzedzenia, które głęboko jeszcze tkwiły w społeczeństwie amerykańskim. Ale nie poddawała się, a co więcej postawiła na swoim. Wierzyła, że kobiecie uda się zdobyć branżę nie niszcząc przy tym rodziny. I choć nie było łatwo właśnie jej się udało. Lauder stała się całkowicie niezależną ora pewną siebie bizneswoman. Sukces osiągnęła determinacją oraz pewnością jakości swego produktu. Z łatwością wręcz zdobywała przychylność klientek. Udowodniła, iż wiara w marzenia, ale podszyta ciężką pracą jest możliwa.

Historia piękna – piękna fashion nie jest tylko męską stroną kreacji. Wkład kobiet jest tutaj równie ważny. W XX wieku, nawet w rozwojowej Ameryce, to one musiały pokazać, że nie tylko spełnią się jako matki czy żony. Lauder jest jedną z tych, które dokonały nie tylko przemiany w postrzeganiu siebie samej, zewnętrznego ja, ale i męskiej wizji kobiety – dyrektora, prezesa, właściciela.

Książka Laury Baldini jest ciekawie zarysowaną opowieścią. Liczne dialogi stawiają czytelnika tuz obok bohaterów. Autorka stawia nas na dwóch różnych etapach życia Eszti i gdzieś one znajdują swój wspólny punkt. To nie jest skomplikowana fabuła czy trudny język. Nie ma naukowych opracowań z zakresu kosmetologii. To historia, którą szybko się czyta. Wprost idealnie na letnie wieczory.

Dziękujemy Wydawnictwu Marginesy

error: Content is protected !!